
Bank musi zapłacić gwarancje na pierwsze żądanie. Chyba, że nadużycie prawa jest oczywiste.

-
Opublikowane przez radca prawny Arkadiusz Foryś
- Opublikowane w AktualnościBankiForyś WojciechowskiForyś Wojciechowski - AktualnościPrzedsiębiorcy
W dniu 26 lutego 2010 roku w Sądzie Arbitrażowym przy Konfederacji Pracodawców Prywatnych LEWIATAN w sprawie o sygnaturze SA 032/VIII/2009 zapadł wyrok Sądu Polubownego w składzie:
prof. Wojciech Popiołek – arbiter przewodniczący,
prof. Tomasz Gizbert–Studnicki –arbiter,
prof. Andrzej Kidyba – arbiter,
w całości uwzględniający powództwo przygotowane przez radcę prawnego Arkadiusza Forysia z FORYŚ WOJCIECHOWSKI i zasądzający na rzecz klienta reprezentowanego przez FORYŚ WOJCIECHOWSKI od pozwanego Banku z terytorium Niemiec pełną kwotę gwarancji bankowej wraz odsetkami i kosztami postępowania.
W uzasadnieniu Sąd podkreślił, że w przypadku gwarancji bankowej „na pierwsze żądanie” gwarantowi (Bankowi) nie przysługują zarzuty ze stosunku podstawowego. Ponieważ gwarancja taka ma w prawie polskim charakter abstrakcyjny, rozpatrywane są tylko dwa elementy:
- jakie są formalne warunki skorzystania z gwarancji
- czy nastąpiło spełnienie tych warunków w żądaniu zapłaty gwarancji.
Jeśli gwarant powołuje się na wyjątkowe okoliczności uzasadniające odmowę wypłaty gwarancji (np. na nadużycie prawa), to musi wykazać, że są one oczywiste. W rozpatrywanej sprawie tak nie było.
W związku z powyższym Bank został zobowiązany do zapłaty całej dochodzonej kwoty gwarancji wraz z kosztami postępowania i odsetkami (łącznie prawie 1.000.000 Euro) .